www.eprace.edu.pl » gastronomia-w-uk » Ogólna ocena kuchni brytyjskiej » Kuchnie regionalne w Wielkiej Brytanii

Kuchnie regionalne w Wielkiej Brytanii

Rys.1 (12)

Jak w każdym kraju, tak i w wielkiej Brytanii na szczególne uwagę zasługują kuchnie regionalne. Wielka Brytania dzieli się na następujące regiony: Szkocję, Anglię i Walię znajdujące się na wyspie oraz Irlandia Północna leżąca na wyspie Irlandia. Wielka Brytania jest państwem wielonarodowościowym. Odzwierciedla się to w jej bogactwie i zróżnicowaniu kultury i obyczajów w poszczególnych regionach. Obecnie coraz większy jest też udział ludności azjatyckiej i afrykańskiej.

Kuchnia Szkocka

Rys.2 (12)

Szkockie produkty żywnościowe - wspaniałe mięso, ryby i dziczyzna, duży wybór wyrobów mleczarskich, najlepsze owoce w całej Europie oraz przyprawiające o zawrót głowy tradycyjne wypieki - zostały powtórnie docenione dopiero niedawno.

W wielu hotelach i pensjonatach dostaje się szkockie śniadanie, podobne do angielskiego: kiełbasę, jajka na bekonie i owsiankę, przyrządzoną z prawdziwej mąki owsianej, tradycyjnie spożywaną z dodatkiem soli, a nie cukru (chociaż zawsze jest wybór). Czasem podaje się także wędzone śledzie, inne wędzone ryby (delikatny łupacz z masłem) albo wielką porcję łupacza z jajkiem po wiedeńsku na wierzchu. Często na stole pojawiają się placki owsiane (zwykle, lekko słone biszkopty) i buttery - bułki pieczone z dodatkiem tłuszczu, przypominające francuskie bułeczki. Najpopularniejszym napojem Szkotów, podobnie jak Anglików, jest mocna herbata z dodatkiem mleka, chociaż równie często podawana jest kawa.

Najważniejsze szkockie danie to haggis, owczy żołądek nadziewany przyprawioną wątróbką, mąką owsianą i cebulą, tradycyjnie spożywany z puree z rzepy i ziemniaków. Niezbyt wykwintny haggis stał się w ostatnich latach modną potrawą, a w większych miastach można czasami zjeść jego wegetariańską wersję. Inne popularne dania to stek oraz nerki w cieście i pieczeń pasterska (zapiekanka z mielonej wołowiny pokrytej papką z ziemniaków), a także stovy, smaczna mieszanka tartej cebuli i pieczonych ziemniaków, smażona z mieloną wołowiną. W chłodnym klimacie chętnie jada się zupy; warto spróbować zwłaszcza zupy z głowy baraniej (Scotch broth), przyrządzanej z soczewicy, groszku, baraniny lub jarzyn i jęczmienia.

Szkocka wołowina jest bardzo smaczna, zwłaszcza z odmiany Aberdeen Angus. W restauracyjnym menu zaznacza się, gdy stek pochodzi z mięsa tej rasy. Mięso jelenia (chodzi o czerwonego jelenia), które często pojawia się w jadłospisach, ma niską zawartość cholesterolu i jest bardzo smaczne. Podaje się je pieczone lub w potrawce, zwykle przyprawione jałowcem i sosem z whisky. Amatorzy dziczyzny o zasobnych portfelach mogą pokusić się o danie z jarząbka, najdroższego ze wszystkich dzikich ptaków, o wyrazistym smaku, ciemnym i soczystym mięsie, podawanym w sosie chlebowym. Warto także skosztować bażanta, który jednak nie dorównuje bogactwem smaków innym dzikim ptakom (przypomina soczystego kurczaka). Można go jeść nadziewanego płatkami owsianymi lub puddingiem przygotowywanym z cebuli, mąki owsianej i przypraw.

Potrawy z ryb. W Szkocji nietrudno o świeże ryby; na rynku jest wiele różnych gatunków. W miejscowościach nadmorskich można zawsze dostać krewetki, ostrygi, kraby i małże. Obowiązkowo powinno się skosztować łososia, zwłaszcza dzikiego, o subtelnym zapachu, chociaż kosztuje więcej niż odmiana hodowlana. Łosoś podawany jest albo na ciepło, polany stopionym masłem, z młodymi ziemniakami i śmietankowym sosem, albo na zimno w sałatce. Hodowlane pstrągi często smażone są w mące owsianej i serwowane z bekonem. Szczególnie warto skosztować dzikiego pstrąga potokowego, którego delikatne, różowawe mięso w smaku prawie nie ustępuje łososiowi.

Puddingi, często polewane sosem irysowym lub syropem, zajmują ważne miejsce w jadłospisie Szkotów. Do najbardziej ulubionych puddingów należy tradycyjny Cranachan, przyrządzany z przypiekanej mąki owsianej, nasączonej whisky, z bitą śmietaną z dodatkiem świeżych malin. Innym, podobnym puddingiem jest Athol Brose, przypominający angielski syllabub (rodzaj słodkiej galaretki ze śmietanki i wina), wyrabiany z mąki owsianej, whisky i śmietany. Warto skusić się na clottie dumpling, słodki, ciężkostrawny owocowy pudding, którego przyrządzanie zajmuje wiele godzin. Jeżeli ktoś nie ma ochoty na słodkości, może spróbować czarnej bułki - black bun - pieprznego, owocowego ciasta, tradycyjnie spożywanego w Nowy Rok, oraz kruchych ciastek domowego wyrobu, o wiele smaczniejszych niż dostępne w sklepach.

Jedną z miejscowych tradycji, która podkreśla szkockie umiłowanie słodyczy, jest high tea, czyli posiłek składający się z gotowanego dania głównego i wielu ciastek, popijanych herbatą lub kawą. High tea spożywa się w godz. 17.00-18.30. (7,8,9,10,11)

Kuchnia Irlandii Północnej

Rys.3 (12)

Współczesna kuchnia irlandzka choć nie różni się bardzo od kuchni innych krajów zachodnioeuropejskich, historia kształtowała ją odmiennie. Na początku naszego tysiąclecia mieszkańcy Irlandii uniknęli podbojów przez rzymian ale przez to ich kultura w trym również sposób odżywiania się pozbawione były inspirującego wpływu starożytnego Rzymu. Średniowieczna kuchnia irlandzka opierała się na produktach zbożowych i mlecznych. Tak samo jak w całej ówczesnej europie, ze zboża gotowano breje, które w innych krajach , w miarę rozwoju sztuki kulinarnej, powoli znikały z jadłospisu, a w Irlandii i Szkocji weszły na stałe do tradycyjnego menu i pod nazwą porridge tkwią tam do dziś.

Równie długą historię ma produkcja irlandzkich serów, twarogów i serów odciskanych. Serwatka i kwaśne mleko należało wtedy do ulubionych napoi Irlandczyków, a solone masło, jeśli tylko było dostępne, dodawano do wszystkich potraw słonych i słodkich. Mięso spożywano rzadko, a wołowiny nie jedzono prawie wcale. W społeczności plemiennej posiadanie licznego stada bydła określała pozycję w hierarchii społecznej. Miała ona większe znaczenie niż doznania smakowe, bo na stół trafiały tylko sztuki stare lub nie dające mleka. Chętnie jedzono za to wieprzowinę, przede wszystkim bekon, baraninę i dziczyznę ale też w ograniczonych ilościach ze względu na wysoką cenę mięsa. Wraz z podbojem wysp rzez Angolów i Normanów kuchnia angielska wzbogaciła się o nowe składniki, fasolę oraz groch, które nadawały się do przyrządzania gęstych zup. Gotowano je tym chętniej, że wyposażenie kuchni irlandzkiej było najczęściej bardzo skromne i składało się z otwartego paleniska, nad którym wieszano żelazną płytę do smażenia placków lub kociołek, w którym najłatwiej było przyrządzić zupę.

Kolejnym ważnym krokiem w rozwoju kuchni irlandzkiej było sprowadzenie ziemniaków pod koniec XVI w. irlandzka ziemia i klimat znakomicie nadawały się do ich uprawy, nic więc dziwnego, że sto lat później były już podstawą wyżywienia Irlandczyków. Tragiczną tego ceną był okres Wielkiego Głodu w 1845 r. kiedy ziemniaki zaatakowane przez zarazę ziemniaczaną nie dały plonów. Pisząc o kuchni irlandzkiej nie sposób nie wspomnieć o whiskey, wódce wytwarzanej od V w. przez mnichów, a następnie przez każdą większą irlandzką farmę. W kuchni irlandzkiej przetrwały wyraźne ślady jej historii. Do dzisiaj duszona w kociołku potrawka jagnięca, pieczeń wieprzowa i rozmaite dania z ziemniaków są jej specjalnością.

W kuchni żadnego innego kraju ziemniaki nie mają takiego znaczenia jak w Irlandii. Ziemniaki są w Irlandii potrawą samą w sobie. Na wybrzeżu gotuje się je w morskiej wodzie i podaje z mlekiem, masłem i czasem śledziem. W głębi lądu dodatkiem do ziemniaków jest bekon ale zwykle są gotowane w mundurkach i podawane z miseczką masła. Bardzo dużo wypieka się pieczywa, placków i ciastek oraz przyrządza puddingi.

Jeszcze w XIX w. jagnięcinę podawano w Irlandii tylko przy wyjątkowej okazji, np. podczas wesela. Owce hodowano ze względu na wełnę i mleko, z którego produkowano sery, a nie mięso. Zdarzało się czasem, że jakieś zwierzę uległo wypadkowi, pieczono je wtedy w skórze na ruszcie i ze skórą podawano. Baranina upieczona w ten sposób była według pasterzy bardziej soczysta. Do sp0ożycia przeznaczano też starsze sztuki. Ich mięso trzeba było gotować przez wiele godzin, żeby zmiękło. Gotowana baranina stała się narodowym daniem irlandzkim, ale dzisiaj jej przyrządzanie nie wymaga już tyle czasu, gdyż do Irish stew używa się miękkiej jagnięciny.

Irlandia to kraj w przeważającej części rolniczy, sztuka kulinarna opiera się na niewyszukanej kuchni wiejskiej. Mimo, iż kuchnia irlandzka uległa wpływom kuchni francuskiej i amerykańskiej, to nawyki pozostały te same. Irlandzkie śniadanie składa się głównie z płatków kukurydzianych, jajek, bekonu, parówek i tostów. Wszędzie, poza dużymi miastami, lunch stanowi główny posiłek dnia i zwykle składa się z: kanapek z filiżanką herbaty lub zupy. Kolacja jest dość lekka, podaje się przeważnie wędliny i wino. Znana jest również bardzo dobrze Irish Coffe – przygotowana z irlandzkiej whisky, kawy, bitej śmietany. Można się nią delektować o każdej porze dnia

W kuchni irlandzkiej królują ziemniaki. Obecnie ziemniaki spożywa się niemal przy każdym posiłku. Irlandczycy gotują je tradycyjnie "w mundurkach". Do popularnych potraw należą boxty (placki) oraz colcannon tłuczone ziemniaki z posiekanymi porami lub kapustą. Tradycyjne potrawy występują w różnych odmianach w zależności od regionu, np: składniki na irlandzki gulasz Irish Stew są różne w zależności od regionu jest to mięso baranie lub jagnięce. Jak na wyspiarzy przystało, Irlandczycy korzystają z darów morza, rzek i jezior. Do miejscowych przysmaków należą makrela, łosoś, sola. Ostrygi również znajdują się w przepisach mimo iż nie pojawiały się kiedyś na stołach. (7,8,9,10,11)

Kuchnia Walijska

Rys.4 (12)

W Walii istnieje dużo restauracji i karczm gdzie można skosztować prawdziwej walijskiej kuchni. Podobnie jak w Szkocji, również tu istnieją jedne z najstarszych gorzelni whisky. Można też skosztować typowo walijskiej potrawy – Laverbread czyli dania z ciemnych wodorostów przyrządzonych na zimno z owocami morza lub na ciepło z bekonem, grzanką i pomidorem. Doskonałym pomysłem jest również skosztowanie posiłku przygotowywanego w gospodarstwach agroturystycznych. Ich właściciele niejednokrotnie oferują swoim gościom oprócz noclegu również typowo walijskie dania.

Walia słynnie z wyśmienitych potraw. Produkowane tu sery i wina nagradzane są na targach spożywczych. Tradycja warzenia piwa sięga przynajmniej VII wieku. Jaki piwosz nie słyszał o walijskim "Ale". Do tradycyjnych potraw zalicza się "cawl" - rosół z serc, "bara brith"- tradycyjne ciasto oraz "pice ar y" - ciasto walijskie. Bardzo popularna jest także zupa porowa. W sklepach, na straganach i w restauracjach można kupić świeże owoce morza. W czerwcu, smakosze zbierają się w Cardiff na Celtyckim Festiwalu Kulinarnym. Jedzą, piją i tańczą.

Walijczycy jedzą bardzo dużo mięsa. Kuchnia walijska opiera się głównie na baraninie i cielęcinie ale tak samo chętnie spożywają wieprzowinę i drób. Najczęściej są to mięsa pieczone, podawane z gotowanymi warzywami, ciemnym sosem mięsnym oraz ziemniakami. Na większych uroczystościach jak np. wesele bardzo popularne jest prosię pieczone w całości, pokrojone i podawane ze smażoną cebulką oraz stuffing – jest to nadzienie do mięsa składające się z mielonego chleba, ziół, masła oraz pokrojonej cebuli.

Przyzwyczajenia żywieniowe w Walii są uwarunkowane położeniem geograficznym tego regionu. Ponieważ jest to teren górzysty, rolnictwo i uprawy nie są tam rozwinięte, przeważa hodowla, w szczególności owiec oraz ze względu na otaczające morze – rybołówstwo. Stąd się bierze zamiłowanie Walijczyków do różnego rodzaju mięs i owoców morza. (7,12)

Kuchnia Angielska

Rys.5 (12)

Kuchnia Brytyjska często jest błędnie nazywana kuchnią Angielską, ponieważ Anglia jest tylko jednym z czterech regionów Wielkiej Brytanii a każdy z tych regionów jest specyficzny i jedyny w swoim rodzaju.

W swojej obecnej postaci kuchnia Angielska w swojej obecnej postaci stanowi mieszaninę wyspiarskich tradycji i kolonialnych wpływów, jednak pozostały regionalne potrawy.

Anglicy chętnie jadają wszelkiego rodzaju zapiekanki z ciastem ( np. kidney pie – wątróbka zapieczona w cieście) lub ziemniakami (sheppard pie – z mięsem baranim, cottage pie – wieprzowina lub fish pie – ryba). Przysmakiem są steki, w różnym stopniu usmażone – od prawie surowych do dobrze wysmażonych, podawane z pieczonym pomidorem, smażoną cebulką, krążkami cebuli w cieście i musztardą.

W Anglii - jak we wszystkich krajach chrześcijańskich – istnieją specjalne potrawy, spożywane tylko w czasie świąt Bożego Narodzenia. Najważniejszym posiłkiem jest nie - jak w Polsce - wieczerza wigilijna, ale obiad podawany wczesnym południem w pierwszy dzień świąt. Te trzy pieczenie dominowały na bożonarodzeniowych stołach Anglii.

Przez wieki najbardziej popularną świąteczną potrawą była pieczona gęś. Podobno pierwszego indyka, przywiezionego z Francji, zjadł król Henryk VIII. W Szkocji tę pieczeń wprowadził Jakub VI, późniejszy Jakub I, który po prostu nie lubił gęsi. Dziś przed świętami sprzedaje się ok. 10 milionów indyków, z których każdy waży przeciętnie 5 kg. Można więc zrobić posiłek dla co najmniej 16 osób. Indyka nadziewa się jadalnymi mielonymi kasztanami, pieczonymi ziemniakami, brukselką, pieczoną pietruszką ze skórką pomarańczową. W tym samym naczyniu piecze się małe kiełbaski zawinięte w plasterki boczku, które układane są obok indyka na półmisku.

Przygotowanie tego jedynego w swoim rodzaju angielskiego przysmaku to cała ceremonia. W ostatnią niedzielę września do ogromnej kamiennej misy należy wrzucić trzynaście składników, które symbolizują Chrystusa i dwunastu apostołów. Są to: mąka, łój wołowy, migdały, trzy rodzaje rodzynków (raisin, currant i sultana), bułka tarta, cukier, jajka, rum, utarta marchewka, kandyzowane czereśnie i sok z cytryny. Wszystko należy wymieszać drewnianą łyżką, wykonując ruchu ze wschodu na zachód. To dla uczczenia trzech króli (zwanych w Anglii trzema mędrcami), którzy przybyli do Betlejem, by złożyć hołd Jezusowi. Każdy z członków rodziny musi choć raz zamieszać masę, nawet niemowlęta (z pomocą rodziców) - bo to zapewnia powodzenie w nadchodzącym roku. Najlepiej wypowiedzieć wtedy w myślach jakieś życzenie – jeśli nikomu go nie zdradzimy, to na pewno się spełni. Zawartość misy zawija się w bawełniany materiał, gotuje na parze 5-6 godzin, a po zdjęciu z ognia wkłada do spiżarki.

Co tydzień należy pudding wyjąć, znowu zamieszać, dolać trochę rumu i ponownie odłożyć w zimne miejsce. Po trzech miesiącach jest gotowy. Z samego rana w pierwszy dzień świąt pudding jeszcze raz gotuje się na parze – tym razem przez 2-3 godziny. Wyjęty na półmisek, polany śmietaną i sherry (lub rumem), przybrany gałązką ostrokrzewu jeszcze gorący wjeżdża na stół. Gasi się wówczas światło, a alkohol i gałązkę podpala – widok prawdziwie niezwykły. Po chwili znowu zapalane są światła i można już delektować się smakołykiem. Do ciasta wrzuca się zawsze monetę - najczęściej srebrną. Szczęśliwy znalazca może być pewny, że następny rok będzie udany.

W średniowieczu świąteczny pudding wyglądał zupełnie inaczej. Była to gotowana baranina i wołowina, do której wrzucano rodzynki, suszone śliwki, wino i korzenie. Potrawa konsystencją przypominała gęstą zupę. W XVII wieku coraz częściej na stołach zaczął pojawiać się pudding śliwkowy, ale purytanie uznali to za „zły zwyczaj”. Odrodzenie świątecznego puddingu ogłosił specjalnym dekretem w 1714 r. król Jerzy I. Obecna receptura pochodzi - jak i inne angielskie zwyczaje - z czasów wiktoriańskich.

Mince pies to małe okrągłe babeczki nadziewane specjalną masą - głównie ze smażonych rodzynków, pokrojonych drobno jabłek i skórki pomarańczowej. Podaje się je na podwieczorek, czyli tea. Kiedyś miały kształt owalny – dla upamiętnienia kolebki, w której sypiał w stajence Jezus - i nadziewano je mięsem.

W Anglii jest także tradycja niedzielnych pikników, na które zabiera się jedzenie w wiklinowym koszu: wędzony łosoś, bażant na zimno, masło, poziomki oraz ciemne pieczywo. Mniej zamożni zadowalają się truskawkami lub innymi owocami, serem (cheddar lub stilon), wędzoną rybą, sałatą, sandwiczami i winem. (7,8,9,10,11)



komentarze

Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.